Mieszko Kubanik

Mieszko Kubanik

24 maj 2010

Mantra podziękowania

Kumpelka Aga po obejrzeniu tego bloga (zdjęć) stwierdziła: "Śliczny ten Wasz Mieszko". No ...trudno zaprzeczyć. Po chwili dodała stwierdzenie - pewnik "Dumny jesteś..."
Człowiek każde dobre słowo chętnie przyjmie, ale ja zastanowiłem się czy to jest to uczucie?
Bardziej oddaje mój stan  powiedzenie, że jestem szczęśliwy - to tak. Pod tym się podpisuje obiema rękami.
Charakterystyczne jest, że przy modlitwie przeważnie o coś prosimy. Ja od jakiegoś czasu modlitwę - mantrę, zaczynam od podziękowań. Dziękuje za WSZYSTKIE  dary. A konkretnie zacząłem od podziękowań za Poziomkę. Teraz doszedł Mieszko. Mam za co dziękować: czyli szczęście i wdzięczność. Oczywiście są i inne uczucia ale wspólnym mianownikiem są różne odmiany MIŁOŚCI. Inna jest przecież do Poziomki inna do Mieszka inna do Pati. Jeszcze inna do Bogusia, Staszka, Stefana. Inna do "ludzkości". Nie, nie przesadzam. Stałem kiedyś w sklepie mięsnym w kilku osobowej kolejce. Od faceta stojącego przede mną dość mocno śmierdziało. Ludzie odsuwali się a nawet rezygnowali. Nie był pijany. Był śmierdzący. Kupował trochę okrawków z wędlin. Kiedy płacił wymsknęła mu się z ręki kula inwalidy. Gdybym ja również się odsunął, lub zrezygnował to kto by mu ta kulę podał?
Podobno Kochać trzeba wszystkich. W takim razie nie jestem ideałem i nawet do niego nie dążę. Mam powiedzonko, że chwasty należy wycinać albo..wychowywać. Więc wszyscy ze złymi uczynkami niech nie liczą na moją pobłażliwość. Mimo, że miłość jest najważniejsza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz